środa, 25 kwietnia 2012

Rozdział 20


W czwartek nie mogłam się spotkać z Niall, ani z resztą chłopaków bo mieli jakieś tam wywiady. Jeden był na żywo w telewizji, więc po pracy jednym okiem go oglądałam, a drugim odrabiałam lekcje. Nagle od lekcji oderwało mnie pytanie prezenterki skierowane do Harry’ego:
-Kto to jest ta dziewczyna na zdjęciu z tobą? Chyba już kiedyś ją widzieliśmy..?- na telewizorze pojawiło się zdjęcie Kate i Harrego w parku gdy byli na spacerze i trzymali się za ręce,a potem to kiedy caowali się na pożegnanie po moich urodzinach na ich próbie. Ciekawa byłam czy powie prawdę tak jak postanowili. Szybko chwyciłam za telefon i napisałam:
Szybko! Kanał 1-do Kate. Natychmiast odpisała.
Wiem, wiem oglądam
Harry chwilę milczał, popatrzył na chłopaków, a oni nieznacznie pokiwali głową. Uśmiechnął się, a potem śmiało powiedział:
-To jest Kate, Kate Carter, moja dziewczyna. Jesteśmy razem od niedawna, ale czuję że znam ją od wieków. Przy niej zawsze jestem szczęśliwy i czuję że jestem na właściwym miejscu. Więc jestem jej za to bardzo wdzięczny.- chłopcy pokiwali głowami, ze się zgadzają.
-Tak to co mówi Harry to prawda, gdy tylko Kate z nim jest to od razu ma lepszy humor- potwierdził Lou.
-A gdzie się poznaliście?- drążyła prezenterka.
-Nie sądzę, żeby to był temat naszego dzisiejszego wywiadu- powiedział z wymuszonym spokojem Liam- po za tym myślę, ze Kate wolałaby być przy rozmowie o niej, więc jeśli pani koniecznie chce się czegoś dowiedzieć to powinna pani zaprosić samego Harry’ego i Kate.
-Spokojnie-mruknął Niall. Sama się zdziwiłam, ze Liam tak zareagował. Chyba zaczął się przejmować prywatności..?
Zuch chłopak i jeden i drugi- napisałam do Kate
No masz rację, nie sądziłam że Hazza tak od razu im o nas powie(wtedy na koncercie coś się nie udało), ale cieszę się bardzo i coraz mocniej go kocham! ;* Ale dziwi mnie trochę zachowanie Liam…
Wiem, mnie też.- znowu postanowiłam, nie mówić jej o swoich podejrzeniach co do Liam, że kogoś poznał na kim mu bardzo zależy…
Potem wyłączyła telewizor bo zaczęły się pytanie o ich płytę, a ja już wszystko o niej wiedziałam.  Zabrałam się za angielski. W piątek wszyscy przyglądali się Kate jeszcze uważniej niż wtedy, kiedy w sieci pojawiło się ich pierwsze zdjęcie. Nikt nie miał pewności czy to ona… A teraz każdy wiedział prawdę. Kate zdawała się tego nie zauważać, ale widziałam, ze męczy to ją. Razem z Jo i Sarah próbowałyśmy ją wspierać, nawet Andrew się dołączył. Po lekcjach dowiedziałam się, że Kate poszła już do domu. Poszłam do szafki, odłożyłam niepotrzebnie książki i się ubrałam, zrobiło się naprawdę zimno. Wyszłam przed budynek szkolny i zobaczyłam znajomą twarz. Z nikim nie mogłam jej pomylić. Te niebieskie śmiejące się oczy… Niall. Pobiegłam czym prędzej do niego i wpadłam w jego ramiona. Ludzie się dziwnie na mnie patrzyli, ale cóż…
-Witaj…-mrukną tuż przy moich ustach. Nie czekając, aż on uczyni pierwszy uczyni pierwszy krok, wpiłam mu się w usta. Zaśmiał się i odwzajemnił pocałunek. Czułam na sobie podejrzliwe spojrzenie, ale nie dbałam o to… Liczył się tylko on. Nie widziałam go raptem 1 dzień, ale i tak się strasznie stęskniłam. W końcu się od niego oderwałam, a nogi ZNOWU miałam jak z waty.
-Chodź- powiedział. Wziął mnie za rękę i poszliśmy do domu. Opowiedziałam mu o Kate, że wszyscy się na nią gapią jakby nie wiem co. On powiedział, że w końcu przestaną, ale Harry strasznie się martwi. Zaprosił ją do nich na weekend. Na razie są sami, bo Liam i Louis poszli gdzieś się z kimś spotkać, a Zayn poszedł gdzieś nawet Niall nie wie gdzie. Doszliśmy do domu. Usiedliśmy na kanapie z gorącą czekoladą. Wtuliłam się w niego i po prostu leżałam.
-Tak sobie pomyślałem, ze może chciałabyś na weekend przyjechać do nas..?-popatrzyłam na niego zdziwiona- jak nie chcesz to zrozumiem… po prostu Kate u nas będzie i pomyślałem, ze będzie miło...?
-Nie, nie! Będzie mi bardzo miło, tylko się nie spodziewałam, ze będziesz chciał…
-U nas jesteś zawsze mile widziana! Wpadaj kiedy chcesz!- nachyliłam się i go pocałowałam. Nie wiedziałam co powiedzieć, wiec zastąpiłam słowa czym innym.- ale pojedziemy wieczorem, żeby Kate i Hazza mogli spokojnie porozmawiać.
-Dobrze, dobrze- uśmiechnęłam  się- jak ty tu jesteś to mogę siedzieć na kanapie całą wieczność…
Pocałował mnie na znak, ze czuje to samo. Był niesamowity. Chyba naprawdę się zakochałam… Wbiłam się w niego jeszcze bardziej, a on przytulił mnie jeszcze mocniej. W końcu położyliśmy się na kanapie, obok siebie wtuleni i po prostu leżeliśmy, wpatrując się w jego oczy zatapiałam się i nie byłam w stanie o niczym myśleć… Dużym plusem w UK było to że na weekend starali się nic nie zadawać, w Polsce prawie nigdy to się nie zdarzało. Ten weekend miałam kompletnie wolny. To znaczy już nie. Byłam zaproszona do chłopaków. Nagle wstałam i poszłam do pokoju. Wróciłam z bluzą Niall, którą dał mi niecały tydzień temu. Patrzył zdziwiony.
-Masz!- rzuciłam mu ją- ponoś ją teraz, chce, żeby znowu pachniała tobą-puściłam mu oczko.
-Jesteś niemożliwa- uśmiechnął się, ale włożył bluzę.- a teraz chodź się spakować!
Weszliśmy do mojego pokoju. Wyjęłam torbę i zaczęłam się pakować. Wybrałam dwie pary jakichkolwiek  ciuchów i wrzuciłam je na dno. Poszłam do łazienki po najpotrzebniejsze kosmetyki. Jako piżamę wzięłam za duży T-shirt i leginsy.
-No w sumie to jestem gotowa.
-Niekoniecznie…
-Jak to? zdziwiłam się.
-Tak to, kto wie czy nie będziesz bywała u mnie częściej…-powiedział tajemniczo- więc powinnaś wziąć jeszcze trochę ciuchów i piżamę, żebyś mogła ją zostawić. Zrobiłem nawet dla ciebie miejsce u mnie w szafie- pochwalił się
-Gratuluję!- zaśmiałam się- Czy zrobienie miejsca polegało na wzięciu kupki bluzek i wepchnięcie je na inną półkę?- mina mu zrzedła
-Tak myślałam…- podeszłam do niego i cmoknęłam go w usta. Od razu się uśmiechnął.- no już, już szukam czegoś co mogła bym wziąć- podeszłam do szafy i wyciągnęłam parę dżinsów, krótkich spodenek, kilka topów, sweterki, i takie tam pierdoły. Za piżamę wzięłam kolejną za dużą bluzkę.- i co zadowolony? –zapytałam
-Bardzo…-poczułam jego oddech na moim karku, przeszedł mnie dreszcz. A potem złapał mnie w pasie i przytulił- z niechęcią muszę powiedzieć, że trzeba się zbierać.
-A czemuż to z niechęcią?-zaśmiałam się.
-Bo musze się od ciebie teraz odkleić- obróciłam, się i go pocałowałam.
-No chodź i nie marudź.
Zostawiłam wiadomość w kuchni:
Majka! Wychodzę na cały weekend, wrócę w niedzielę wieczorem, albo w pn, nie wiem. Musze z tobą pogadać. Jasne? Więc się jakoś odezwij! Czym się. Hania
Stwierdziłam, ze musi wiedzieć o wszystkim co się ostatnio wydarzyło. Nie wiedziałam czy wrócę w niedzielę więc na wszelki wzięłam torbę z książkami do szkoły. Wyszliśmy przed dom trzymając się za ręce, wsiedliśmy do taksówki i pojechaliśmy. Nie mogłam się doczekać tego weekendu!
~~~~
Jest 20 i zarazem chyba ostatni rozdział. Co raz częściej myślę, o zawieszeniu bloga. Przez ostatnich kilka dni nikt go nie odwiedzał. "Przyzwyczajona" byłam, ze dziennie było nawet 100-150 wejśc,a teraz nawet do 20 nie dochodzi... Nie chcę Was brac na litośc. Nie pisze tego po to, żebyście mi teraz pisali: Nie zawieszaj bloga, nie przejmuj się tym czy coś takiego. Nie o to chodzi. Pisanie nadal sprawia mi przyjemnośc i pewnie będę to robiła, ale co do bloga to co raz bardziej jestem przekonana do zawieszenia go. Po co go kontynuować skoro nikt tego nie widzi... 
Nie jest to jeszcze ostateczna decyzja, jeszcze pomyślę, ale....
Han*

6 komentarzy:

  1. Nie ! Nie rób tego ! Nie zawieszaj !
    Błagaam Cię !! Twój blog jest na prawde świetny ,codziennie tu zaglądam z nadzieją , że jest nowy rozdział ! <33\
    Jak przestaniesz pisać , będę bardzo smutna :(
    Nie rób tego ! Masz talent dziewczyno i kontynuuj !:**
    Czekam na 21 :**

    OdpowiedzUsuń
  2. Ej, ej, ej! zgadzam się z strawberry! Pisz dalej! :D a rozdział genialny :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Nieee ! Han nie zawieszaj kocham twój blog :D Czytam rozdziały po kilka razy i za każdym razem są świetne Pisz dalej :D Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. suuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuper. uwielbiam to . nie zawieszaj. wbijaj do mnie :)http://hear-your-heart.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie zawieszaj ! Kocham Twój blog ! Codziennie wchodzę z nadzieją, że jest już nowy rozdział. Proszę nie rób mi tego !

    Zapraszam do komentowania u mnie.
    http://i-should-have-kissed-you-kat.blogspot.com/
    PS. Niedługo pojawi się prolog .

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne :D Kocham twojego bloga po prostu ♥ i błagam cię normalnie nie zawieszaj bloga nie korz mi cierpieć :)
    Zapraszam do siebie: http://ihearthebeatmyheart.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń