wtorek, 10 kwietnia 2012

Rozdział 15


 Była niedziela wieczór. W końcu postanowiłam pójść do chłopaków jutro. Zawsze chciałam zobaczyć, jak wyglądają te wszystkie próby, A po za tym zobaczę się z Niall. Na razie postanowiłam nie myśleć o tej dziewczynie, która nawet nie wiem kim była. Jutro są też moje urodziny. Następnego dnia ubrałam się w http://stylistki.pl/kremowki--161273/ starałam się ładnie wyglądać. W szkole czekała mnie niespodzianka od moich przyjaciół, gdy tylko przekroczyłam prób Sali gimnastycznej (pierwszy był w-f) to dziewczyny zaczęły śpiewać mi sto lat!. Potem przyłączyli się też inni. Było mi naprawdę miło. Choć czułam, że jestem cała czerwona na twarzy. Na długiej przerwie, razem z Kate, Jo, Sarah i Andrew usiedliśmy przy stoliku i jedliśmy lunch. Wtedy wszyscy wyciągnęli prezenty.
-Już nie mogę no!- powiedziała Jo
-Już nie mogę się doczekać twojej miny!- krzyknęła Sarah
Od każdego z nich dostałam prezent. Andrew i Sarah dali mi zegarek. Taki duży z szerokim niebieskawym, skórzanym paskiem i dużą tarczą zegarową, a od Jo dostałam sweterek.
-Bardzo wam dziękuję!- krzyknęłam!- skąd wiedzieliście, że mam urodziny?
-Jak do skąd? Kate nam powiedziała.
-Naprawdę bardzo mi miło! Dziękuję, prezenty są super- to mówiąc uścisnęłam wszystkich naraz.
-No, a teraz przymierz!- zażartował Andrew
-Proszę bardzo, zegarek włożę i już nie zdejmę, ale pozwólcie, że sweter przymierzę w domu, Okej?
-Nie! Teraz!
-No chyba cię cos…
-A teraz skromny tort!- powiedziała Kat wyciągając duży kawałek tiramisu- nie moje dzieło, bo wiesz, ze ja piec nie umiem, to ty jesteś mistrzem, ale chyba się nada!
-Dziękuję- powiedziałam po raz setny
-Czekaj, czekaj! Tu masz świeczkę!- Jo wbiła jedna malutka świeczkę
Zaśpiewali mi sto lat i podzielimy się kawałkiem tortu, nagle poczułam wibrację, która oznajmiała przychodzącego sms. Wyjęłam telefon i zobaczyłam, ze dostałam sms do Kate, która siedziała naprzeciwko mnie. Spojrzałam na nią zaskoczona i przeczytałam wiadomość:
To co? Pod szkołą  o 14? Jedziesz w końcu? ;) Aaa! A masz adres? Bo ja nie!
O kurwa! Zupełnie zapomniałam! Czekaj zapytam się! :))
Wiesz co, chyba nie mam adresu tego studia, więc nie bardzo wiem jak tam trafić xD –napisałam do Niall
Nooo! Właśnie wiedziałam, że o czymś zapomniałem tu masz adres……………… (nie wiem jaki wstawić więc po prostu zostawię poste miejsce) A Hazaa się pyta czy Kate będzie?
To powiedz mu, ze Kate jeszcze nie wie, ale ona będzie ;p
Okej to do zobaczenia! ;D
Już wszystko załatwione- napisałam to Kate. Ledwo widocznie skinęła głową.
-O masz nowy telefon?- zdziwił się Andrew- i to jaki wypasiony!
-Tak no, tamten był już dość stary- udało mi się jakoś wybrnąć, Kate powiedziała mi żebym na razie nie mówiła im nic o chłopkach, ciekawe czemu, zapytam ja potem.
Po szkole razem z Kate pojechałyśmy do studia. Tuż przed nią stało mnóstwo paparazzi. Robili nam zdjęcia… No cóż…Przy drzwiach czekał na nas Zayn, przytulił nas, a potem zaprowadził do dużej Sali, gdzie były lustra na całą jedna ścianę, fortepian, wypasiona wieża stereo no i chłopacy.
-Wszystkiego najlepszego!- wszyscy krzyknęli, gdy tylko weszliśmy do Sali.
-Mówiłam już, ze nie lubię życzeń, więc proszę nie składajcie mi ich!! Błagam!
-Skoro dziś masz urodziny to jedno twoje życzenie mogę spełnić- uśmiechnął się Hazza- Kate??- ucieszył się-  wiedziałem, że przyjdziesz- dostał całusa w policzek.
-Siema-przywitał się Niall- wszystkiego najlepszego- mruknął mi do ucha, gdyż przytulił mnie na powitanie
-Mówiłam, ze byś nie składał mi życzeń!
-Tak, tak wiem-uśmiechnął się, znowu wlepiałam gały w jego niebieskie oczęta.
-To co zaczynamy?- spytał Liam- dziewczyny patrzcie uważnie!
No i zaczęli śpiewać. Maja naprawdę niesamowite głosy! Takie czyste! Śpiewali dobrą godzinę, a ja cały czas gapiłam się na Niall, on czasem zerkał w moją stronę u posyłał mi piękny uśmiech, na początku odwracałam speszona wzrok, ale potem odwzajemniałam uśmiech. Byłam niemal pewna, że Kate i Hazza robią to samo.
-Przerwa!- zarządził Lou, udawał, ze dyszy ze zmęczenia, roześmiałam się, ona zawsze wszystkich rozśmiesza!
-Chodź staruszku, oprzyj się o mnie- zaproponował pomoc Zayn- pójdziemy wrzucić cos na ruszt- Niall, Hania idziecie?
-Nie, chcę cos jej pokazac- odezwał się Nill
Wszyscy zrobili wielkie oczy! Po raz pierwszy Niall zrezygnował z jedzenia!
-No Hania, czuj się zaszczycona, on jeszcze nigdy nie odmówił jedzenia!- powiedział Liam wychodząc z Sali. Lou i Zayn zrobili to samo, a Kate powiedziała do Harry’ego poważnym tonem
-A my idziemy porozmawiać. Na osobności!
I oni też wyszli. Zostaliśmy sami.
-Co mi chciałeś pokazać?
-Nie tyle co pokazać, ale zaproponować. Chcesz ze mną zaśpiewać? Tak jak u ciebie za pierwszym razem?
Zaśmiałam się
-Z przyjemnością!
Najpierw zaśpiewaliśmy sami, bez podkładu muzycznego Cher Lloyd With Ur Love, tak jak za pierwszym razem. Śpiewało nam się super. Potem zaśpiewaliśmy jeszcze kilka piosenek.
-Masz jakąś ulubioną piosenkę?
-Może nie tyle co ulubioną,  jest już stara, ale mi się one nie nudzi…
-Jaka to piosenka?
-Miley Cyrus The Climb
-Czekaj mam gdzieś tą piosenkę, zaraz ją zaśpiewasz
-Nie, Niall, nie!
-Czemu nie?
-wstydzę się!
-Przecież już śpiewałaś! Nie marudź! Cicho zaczyna się!
No i śpiewałam, stałam obok pianina. Na początku nie pewnie, stałam ze spuszczoną głową, wbijając wzrok w podłogę. A potem wraz z szybszą melodią, oswoiłam się i nawet dobrze się bawiłam.
-Wow! Ty masz naprawdę piękny głos! Taki głęboki! To było super! Zaśpiewamy jeszcze raz Cher? Bo znalazłem podkład
-Mhmm
Teraz śpiewałam już pewniej, może dlatego że muzyka była szybsza i w ogóle. Gdy skończyliśmy rozległy się ciche brawa. Zaskoczona przeniosłam wzrok na miejsce z którego dochodził hałas. W drzwiach stali chłopcy i Kate.
-Nie no, Niall się nie mylił, naprawdę ładnie śpiewasz- pochwalił Zayn
-A tam, takie tam.
Chłopcy jeszcze trochę śpiewali, a Kate pochwaliła się, ze teraz jest oficjalnie dziewczyną Harry’ego. Cieszyłam się jak głupia z jej szczęścia! Ona promieniała! Chyba naprawdę BARDZO go lubiła i on też musiał BARDZO ją lubic skoro tak szybko się zeszli.
-Ujawnicie się?- spytałam- w sensie, że mediom?
-Postanowiliśmy nie kryć się z tym, ale nie będziemy tez mówić o tym publicznie, gdy go spytają to powie, ja nie zamierzam w ogóle z kim kimkolwiek o tym rozmawiać.
-Myślę, ze szybko się dowiedzą skoro cały czas jesteście do siebie przyklejeni…- zażartowałam
-Bez przesady! Nie cały czas! Na razie to oni śpiewają!
-Tak, tak ale gdyby nie to… Z resztą nawet na urodzinach Niall!
-Odezwała się! A kto spał na kolanach Niall!
-Czekaj, ale jeśli się „ujawnicie” to dziewczyny i Andrew się dowiedzą. Swoją drogą nie rozumiem czemu od razu in nie powiedziałaś, ze znacz 1D?
-Widzisz, jak bym im powiedziała, to cała szkoła na pewno by się o tym dowiedziała, tacy już oni są, za to ich kocham, a ja nie chcę żebyśmy byli wytykani na korytarzach.
-Ok, nie bardzo rozumiem , ale ok. Ale teraz to im chyba powiesz, ha? Obrażą się jeśli dowiedzą się o nich przez gazetę czy cos.
-Tak, tak pogadam z nimi, ale ja to załatwię ok?
-Mi pasuję- uśmiechnęłam się
Niedługo potem zaczęłam się z Kate zbierać. Zrobiło się późno a ja mam na jutro jakiś referat z angielskiego. Pożegnałam się z chłopakami , każdego przytuliłam i jeszcze raz podziękowałam za urodziny. Jak zawsze na koniec został Niall. Chciałam aby jak najdłużej mogła czuć jego zapach.
-Ślicznie dziś wyglądasz- powiedział
-Dzięki, za komplement i za dzisiejszy dzień- i znowu zagapiłam się w jego oczy! Muszę się powstrzymać
-Do zobaczenia!
Szłam za Kate i Harrym, który odprowadzał ją do wyjścia. Pocałowali się na pożegnanie, a potem Harry podszedł do mnie i również się pożegnał.
-Musicie się z Niallerem w końcu ogarnąć- to powiedziawszy wrócił na próbę.
Pożegnałam się z Kate i weszłam do domu, tam nie zastałam Mai. Weszła na face i podziękowałam wszystkim za życzenia, a potem wzięłam się lekcje. Poszło mi szybciej niż myślałam. Włączyłam jeszcze raz face z nadzieją, że zastanę tam Zuzę, chciałam opowiedzieć jej o chłopakach, ale niestety była offline…. No nic kiedy indziej jej to powiem.
~~~~~
No ciesze się, że udało mi się Was wprowadzić w stan niepewności. To był mój cel xD 
Mam nadzieję, że przerwa się udała (tyle, ze była za krótka jak dla mnie!) że śmigus był mokry  i w ogóle było fajnie xD
Pozdrawiam ;DD
Han*

4 komentarze:

  1. Aww ; *
    Słodko, normalnie nie moge się doczekać następnego! xD
    Nialler i te jego oczy , ah ; **
    Na żywo pewnie jeszcze piękniejsze . ; DD
    Życzę weny ; * xxx

    OdpowiedzUsuń
  2. No napisz w końcu co będzie z Han i Niallem !
    Proszęę :D
    Czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie ..no ..genialne ;D uzależniłam się od tego<3

    OdpowiedzUsuń
  4. Naprawdę masz talent do pisania :D na twojego bloga wchodzę codziennie :D JEST GENIALNY :P

    OdpowiedzUsuń