poniedziałek, 26 marca 2012

Rozdział 4


Minął tydzień od mojego spotkania z One Direction. Gdy przychodziłam do pracy, zawsze miałam nadzieję, że oni też się pojawią. Niestety. Nic. Pewnej soboty już pod koniec mojej zmiany myłam okna, aż tu nagle przede mną pojawił się Louis z wyszczerzoną twarzą, na początku się wystraszyłam, tak że prawie spadłam z krzesła, a potem zaczęłam się razem z nimi z siebie śmiać.
-No cześć! Dawno was już nie widziałam!
-No tak jakoś wyszło, byliśmy zajęci nagrywaniem płyty, skończyliśmy!-powiedział dumnie Harry. Roześmiałam się.
-Harry!- krzyknął oburzony Liam- To ma być tajemnica!
-Ups! Wymsknęło mi się! Ale nie dziw się, przy takiej dziewczynie, to mi się kolana uginają.- Zaczerwieniłam się tak, że chłopcy zaczęli się ze mnie śmiać.
-To co siadacie?- zapytałam- podać co zwykle?
-Tak- krzyknęli chórem- ale tym razem na wynos.
Poszłam więc do baru, a tam spotkałam Kate
-Jak chcesz to możesz obsłużyć 1D, czekają na zamówienie na wynos, ja się ide przebrać.
-Dzięki- pisnęła i dała mi całusa w policzek.
Roześmiana poszłam się przebrać. Włożyłam zwykłe krótkie spodenki, luźny top z flagą amerykańską i conversy. Gdy wychodziłam Kate akurat dawała chłopakom ich zamówienie. Dogonili mnie i zaczęliśmy razem wracać.
- To dokąd idziesz?- zapytał Louis.
-Do domu, a gdzie mam iść?
-No nie wiem, może chcesz się z nami wybrać do parku?-zaproponował Niall- będziesz mogła nam wtedy opowiedzieć cos o sobie bo poprzednio nas zbyłaś- użalał się. Było to urocze, nie mogłam się  powstrzymać od uśmiechu. Zawuwazyłąm, że kiedy jestem w ich towarzystwie to od razu gęba mi się śmieje. 
-Chyba, że nie możesz- odpowiedział Zayn- Zrozumiemy.
-Zayn!-skarcił go Liam.
-W sumie to chętnie pójdę i tak w domu nie mam co robić, jestem sama.
Kierowaliśmy się w stronę parku, w końcu doszliśmy i usiedliśmy gdzieś na trawie. Wtedy się zaczęło. Zadawali mi tyle pytań, że nie wiedziałam na które mam odpowiadać. W końcu Liam się zdenerwował i powiedział, że w ten sposób to się gadać nie da, więc może ja be o sobie opowiadać, a potem najwyżej będą pytania, wszyscy się zgodziliśmy. Przez chwilę poczułam sie jak w szkole, gdzie Liam jest nauczycielem.
- No więc…- zachęcił Niall.
-No wiec…-zaczęłam-  mam na imię Hania, ale to już wiecie.
-Bardzo ładne i oryginalne imię, nigdy wcześniej się z nim nie spotkałem- mruknął Harry.
-Nie przerywaj- syknął Louis.
-Przyjechałam z Polski z Warszawy do mojej siostry Mai, która tu studiuje, miałam zostać tylko do końca wakacji, ale rodzice stwierdzili, że nie zaszkodzi mi pomieszkać rok w Wielkiej Brytanii i podszlifować trochę język. No więc zostałam, Wszyscy moi znajomi zostali w Polsce, więc tutaj zaczynam od zera i jak na razie to jestem zerem. Nikogo nie znam, dlatego też poszłam do pracy, żeby mieć co robi całymi dniami. Ale i tak mi się nudzi, czytam książki, siedzę na facebooku, albo biegam, jednym słowem nuuuda. We wrześniu zaczynam szkołę, mam nadzieje że wtedy spotykam kogoś fajnego, ale może być to trudne bo ja z reguły jestem nieśmiała w stosunku do ludzi których pierwszy raz na oczy widzę- uśmiechnęłam się.- W sumie to tyle.- trochę się poużalałam nad sobą.
- A masz jakieś hobby?
-Trenuję pływanie, chodź ostatnio trochę się zapuściłam.- Jaka ja jestem beznadziejna, mam tyle wolnego czasu, a i tak siedzę na dupie i nic nie robię, muszę to zmienić!
- No to teraz wy mi coś o sobie opowiedzcie, czytałam o was trochę w necie, ale to tylko plotki!-no i znowu wyszło, że jestem zagorzałą fanką. Myśl, a potem gadaj!
- A co chciałabyś wiedzieć?- zapytał Liam.
-No nie wiem, a co mogę?- zaczęli się śmiać.
- No na przykład, ze Nialler i Hazza od kiedy po raz pierwszy cie zobaczyli to gadali tylko o tobie, zawsze gdy przychodziliśmy do kawiarni to mieli nadzieję że ty tam będziesz- zaczął się śmiać  Louis, za co dostał w łeb od Niall’a- Debilu!- zaczerwieniłam się, oni o mnie?! Raczej ja o NIM, Niall…
Niall siedział cały czerwony na twarzy, widać że był wściekły.
-Możesz na przykład wiedzieć, że skończyliśmy nagrywać naszą pierwsza płytę, jesteśmy z siebie bardzo dumni!
-No ja myślę!
- A no i że niedługo będziemy nagrywać nasz pierwszy teledysk do piosenki What….
-What..?
-No dziewczyno nie mów że nie wiesz?! Wstydź się!- oburzył się Zayn, chyba pierwszy raz w moim towarzystwie się rozluźnił.
-No nie wiem! Przepraszam!
-What Makes You Beautiful!- wrzasnęli.
-Ach! No tak! Wiedziałam!
Siedzieliśmy jeszcze długo i gadaliśmy. Moja twarz cały czas się śmiała. Po pewnym czasie poczułam, jakbym ich znała całe życie. Byli naturalni, zabawni, tak że automatycznie przechodziło to na osobę towarzyszącą.
- O kurde, ale późno, zrobiła się już 22! Miło mi się gadało, ale jednak moja siostra trochę mnie jeszcze kontroluje i donosi rodzicom- pożaliłam się- Muszę już lecieć.
-Miło było pogadać-odparł Harry, podszedł i mnie przytulił, a następnie to samo zrobił Louisa, a Niall jak by się wahał, w końcu Louis krzyknął -No już żegnaj się- Na co Niall poczerwieniał, ale podszedł i mnie objął, przeszedł mnie dreszcz ekscytacji, było to takie przyjemne, szepnął mi na ucho.
-Naprawdę miło było z tobą pogadać, mogę kiedyś zadzwonić?
- Myślę, że tak, ale na razie musze lecieć, mam nadzieję, że do zobaczenia!
Trochę to dziwne, że przytulają prawie zupełnie nieznajomą dziewczynę... ale cóż. No i poszłam…
~~~~
Kochani, obiecałam że jak będzie jeden komentarz to wstawie kolejny rozdział, a ze pojawiły sie nawet 2 komentarze to dotrzymuję obietnicy. Nie znaczy to, ze większa ilosc komentarzy jest mile widziana. Nie chodzi tu o to żeby zbierac pochwały, tylko chciałąbym wiedziec czy ktos to wgl czyta. 
A więc mam nadzieje że sie spodoba. Na razie jest nudno, potem się rozkręci.
Han*

4 komentarze:

  1. zajebisty blog!!!
    też szaleję za 1d :**
    czekam na więcej:**

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz genialne opowiadania :D pisz dalej

    OdpowiedzUsuń
  3. Kocham opowiadania o Niallu !! Pisz dalej i jak możesz wejdź na mój blog www.onedirection-lovestory.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń