Minął tydzień od mojego spotkania z One Direction. Gdy
przychodziłam do pracy, zawsze miałam nadzieję, że oni też się pojawią.
Niestety. Nic. Pewnej soboty już pod koniec mojej zmiany myłam okna, aż tu nagle
przede mną pojawił się Louis z wyszczerzoną twarzą, na początku się
wystraszyłam, tak że prawie spadłam z krzesła, a potem zaczęłam się razem z nimi z siebie śmiać.
-No cześć! Dawno was już nie widziałam!
-No tak jakoś wyszło, byliśmy zajęci nagrywaniem płyty,
skończyliśmy!-powiedział dumnie Harry. Roześmiałam się.
-Harry!- krzyknął oburzony Liam- To ma być tajemnica!
-Ups! Wymsknęło mi się! Ale nie dziw się, przy takiej
dziewczynie, to mi się kolana uginają.- Zaczerwieniłam się tak, że chłopcy
zaczęli się ze mnie śmiać.
-To co siadacie?- zapytałam- podać co zwykle?
-Tak- krzyknęli chórem- ale tym razem na wynos.
Poszłam więc do baru, a tam spotkałam Kate
-Jak chcesz to możesz obsłużyć 1D, czekają na zamówienie na
wynos, ja się ide przebrać.
-Dzięki- pisnęła i dała mi całusa w policzek.
Roześmiana poszłam się przebrać. Włożyłam zwykłe krótkie
spodenki, luźny top z flagą amerykańską i conversy. Gdy wychodziłam Kate akurat
dawała chłopakom ich zamówienie. Dogonili mnie i zaczęliśmy razem wracać.
- To dokąd idziesz?- zapytał Louis.
-Do domu, a gdzie mam iść?
-No nie wiem, może chcesz się z nami wybrać do
parku?-zaproponował Niall- będziesz mogła nam wtedy opowiedzieć cos o sobie bo
poprzednio nas zbyłaś- użalał się. Było to urocze, nie mogłam się powstrzymać od uśmiechu. Zawuwazyłąm, że kiedy jestem w ich towarzystwie to od razu gęba mi się śmieje.
-Chyba, że nie możesz- odpowiedział Zayn- Zrozumiemy.
-Zayn!-skarcił go Liam.
-W sumie to chętnie pójdę i tak w domu nie mam co robić,
jestem sama.
Kierowaliśmy się w stronę parku, w końcu doszliśmy i
usiedliśmy gdzieś na trawie. Wtedy się zaczęło. Zadawali mi tyle pytań, że nie
wiedziałam na które mam odpowiadać. W końcu Liam się zdenerwował i powiedział, że w ten sposób to się gadać nie da, więc może ja be o sobie opowiadać, a potem
najwyżej będą pytania, wszyscy się zgodziliśmy. Przez chwilę poczułam sie jak w szkole, gdzie Liam jest nauczycielem.
- No więc…- zachęcił Niall.
-No wiec…-zaczęłam-
mam na imię Hania, ale to już wiecie.
-Bardzo ładne i oryginalne imię, nigdy wcześniej się z nim
nie spotkałem- mruknął Harry.
-Nie przerywaj- syknął Louis.
-Przyjechałam z Polski z Warszawy do mojej siostry Mai,
która tu studiuje, miałam zostać tylko do końca wakacji, ale rodzice
stwierdzili, że nie zaszkodzi mi pomieszkać rok w Wielkiej Brytanii i
podszlifować trochę język. No więc zostałam, Wszyscy moi znajomi zostali w
Polsce, więc tutaj zaczynam od zera i jak na razie to jestem zerem. Nikogo nie znam, dlatego też poszłam do pracy, żeby mieć co robi całymi dniami. Ale i
tak mi się nudzi, czytam książki, siedzę na facebooku, albo biegam, jednym słowem
nuuuda. We wrześniu zaczynam szkołę, mam nadzieje że wtedy spotykam kogoś
fajnego, ale może być to trudne bo ja z reguły jestem nieśmiała w stosunku do ludzi
których pierwszy raz na oczy widzę- uśmiechnęłam się.- W sumie to tyle.- trochę się poużalałam nad sobą.
- A masz jakieś hobby?
-Trenuję pływanie, chodź ostatnio trochę się zapuściłam.-
Jaka ja jestem beznadziejna, mam tyle wolnego czasu, a i tak siedzę na dupie i nic
nie robię, muszę to zmienić!
- No to teraz wy mi coś o sobie opowiedzcie, czytałam o was
trochę w necie, ale to tylko plotki!-no i znowu wyszło, że jestem zagorzałą fanką. Myśl, a potem gadaj!
- A co chciałabyś wiedzieć?- zapytał Liam.
-No nie wiem, a co mogę?- zaczęli się śmiać.
- No na przykład, ze Nialler i Hazza od kiedy po raz
pierwszy cie zobaczyli to gadali tylko o tobie, zawsze gdy przychodziliśmy do
kawiarni to mieli nadzieję że ty tam będziesz- zaczął się śmiać Louis, za co dostał w łeb od Niall’a-
Debilu!- zaczerwieniłam się, oni o mnie?! Raczej ja o NIM, Niall…
Niall siedział cały czerwony na twarzy, widać że był
wściekły.
-Możesz na przykład wiedzieć, że skończyliśmy nagrywać naszą
pierwsza płytę, jesteśmy z siebie bardzo dumni!
-No ja myślę!
- A no i że niedługo będziemy nagrywać nasz pierwszy
teledysk do piosenki What….
-What..?
-No dziewczyno nie mów że nie wiesz?! Wstydź się!- oburzył
się Zayn, chyba pierwszy raz w moim towarzystwie się rozluźnił.
-No nie wiem! Przepraszam!
-What Makes You Beautiful!- wrzasnęli.
-Ach! No tak! Wiedziałam!
Siedzieliśmy jeszcze długo i gadaliśmy. Moja twarz cały czas się śmiała. Po pewnym czasie poczułam, jakbym ich znała całe życie. Byli naturalni, zabawni, tak że automatycznie przechodziło to na osobę towarzyszącą.
-Ach! No tak! Wiedziałam!
Siedzieliśmy jeszcze długo i gadaliśmy. Moja twarz cały czas się śmiała. Po pewnym czasie poczułam, jakbym ich znała całe życie. Byli naturalni, zabawni, tak że automatycznie przechodziło to na osobę towarzyszącą.
- O kurde, ale późno, zrobiła się już 22! Miło mi się
gadało, ale jednak moja siostra trochę mnie jeszcze kontroluje i donosi
rodzicom- pożaliłam się- Muszę już lecieć.
-Miło było pogadać-odparł Harry, podszedł i mnie przytulił,
a następnie to samo zrobił Louisa, a Niall jak by się wahał, w końcu Louis
krzyknął -No już żegnaj się- Na co Niall poczerwieniał, ale podszedł i mnie
objął, przeszedł mnie dreszcz ekscytacji, było to takie przyjemne, szepnął mi
na ucho.
-Naprawdę miło było z tobą pogadać, mogę kiedyś zadzwonić?
- Myślę, że tak, ale na razie musze lecieć, mam nadzieję, że
do zobaczenia!
Trochę to dziwne, że przytulają prawie zupełnie nieznajomą dziewczynę... ale cóż. No i poszłam…
~~~~
Kochani, obiecałam że jak będzie jeden komentarz to wstawie kolejny rozdział, a ze pojawiły sie nawet 2 komentarze to dotrzymuję obietnicy. Nie znaczy to, ze większa ilosc komentarzy jest mile widziana. Nie chodzi tu o to żeby zbierac pochwały, tylko chciałąbym wiedziec czy ktos to wgl czyta.
A więc mam nadzieje że sie spodoba. Na razie jest nudno, potem się rozkręci.
Han*
zajebisty blog!!!
OdpowiedzUsuńteż szaleję za 1d :**
czekam na więcej:**
Świetne opowiadanie.;*
OdpowiedzUsuńMasz genialne opowiadania :D pisz dalej
OdpowiedzUsuńKocham opowiadania o Niallu !! Pisz dalej i jak możesz wejdź na mój blog www.onedirection-lovestory.blogspot.com
OdpowiedzUsuń