środa, 9 maja 2012

Rozdział 23

Weszłyśmy i zobaczyłyśmy, że Harry i Lou już siedzą przy stoliku. Lou jest przybity, a Harry cos do niego mówi. Podeszłyśmy i usiadłyśmy naprzeciwko nich. Zaraz potem zjawili się Niall i Zayn.
-To co mogę iść zamówić?-zapytał Lou. Wszyscy potaknęli. Gdy tylko się oddalił wszyscy nachyliliśmy się do Harry’ego, żeby nam powiedział o co chodzi.
-No więc szukałem praktycznie wszędzie, w sklepach, w kawiarniach nawet przed kino poszliśmy, ale nic. Kogokolwiek mu pokazywałem to albo za sztuczna albo za młoda, za stara. Wszystko byle nie podejść, nie rozumiem!
-Może on po prostu nie chce nikogo znaleźć…- powiedział niepewnie Zayn
-Myślę, ze po prostu nie chce umawiać się z byle jaką dziewczyną. Chce znaleźć to właściwą. I nie chce tego robić na siłę, więc Harry nie naciskaj.
-Masz rację- zwróciła się do mnie Kate- nie należy naciskać- to zwróciła się do Harry’ego
-No co? Ja chciałem tylko pomóc!- bronił się
-Dobrze, już dobrze.
-A teraz zobaczcie! – wskazał na Lou, który rozmawiał z jakąś dziewczyną. Stała za nim w kolejce. Widać dobrze się dogadywali. Po chwili się pożegnali i Lou wrócił. Szybko odwróciliśmy wzrok.
-No przecież widzę, ze się patrzycie!
-Nieprawda!
-Stary wracaj tam do niej! No już!
-Nie, nie będę z nią gadał kiedy moi bystrzy przyjaciele śledzą każdy mój ruch. Jeśli jest to nam przeznaczone to się jeszcze spotkamy- powiedział to tak tajemniczo, a równocześnie pewnie…
Siedzieliśmy i gadaliśmy, śmialiśmy się i w ogóle. Było fajnie jak zwykle. Od czasu do czasu zastanawialiśmy się jak tam radzi sobie Liam na swoim „spotkaniu”. Mam nadzieję, ze dobrze, bo chłopaki mówią, ze wcześniej miał dziewczynę, która go zdradzała, a on jest bardzo wrażliwy. Współczuję, nie ma nic gorszego od zdrady… Dostałam sms do Jo, ciekawe o co chodzi…
Dziękuje ci bardzo za to, ze nas umówiłaś! Naprawdę przydało nam się to! Opowiem ci wszystko w szkole w pn, ok?
Ok, cieszę się, ze ci pomogłam xD Ja też mam ci cos do powiedzenia…- postanowiłam powiedzieć jej o Niall, nie chcę, zęby dowiedziała się o nas przez media…Zasługuje na szczerość. W ogóle muszę powiedzieć Mai i rodzicom… Kurde musze z wieloma osobami porozmawiać!
-O czym myślisz kochanie?- wyrwał mnie z zamyślenia Niall
-O tym, ze musze powiedzieć o nas Mai i rodzicom…
-Masz rację, nie powinni się dowiedzieć przez media- czytał mi w myślach! Niesamowite!
-Dokładnie o tym myślałam, czytasz mi w myślach- cmoknęłam go.
-Skoro masz takie myśli to trudno w nie, nie wnikać- zaśmiał się
Reszta dnia minęła normalnie, poszliśmy do domu sami, bez Liam, powiedział, że mamy iść bez niego. Najwidoczniej dobrze się bawił na „spotkaniu”. W między czasie zdzwoniła Maja. Przeprosiła, ze tak długo jej nie było i obiecała, ze będziemy mogły porozmawiać w niedzielę wieczorem. Zastanawiałam się czy przy tej rozmowie nie powinien być Niall, ale na razie postanowiłam z tym zaczekać. O 9 wrócił Liam cały w skowronkach!
-I jak tam randka?- zapytał bez ogródek Lou
-To nie była randka!
-To na randce się nie całuje?- zapytał Zayn
-Że co? Skąd wiecie? Ja się nie całowałem!
-Nie?- włączyłam się do wkrętu
-Bo masz tu i tu szminkę- podszedł do niego Harry i zaczął wskazywać na policzek, a na koniec włączyła się Kate, która wskazała na usta.
-Oj no dobra, dobra! Całowałem się i co?
Wszyscy oprócz Liam wybuchnęliśmy śmiechem.  Dał się wkręcić, a potem jeszcze się przyznał. Nie mogliśmy się pohamować!
-O co wam chodzi??
-No bo…- śmiech- no bo- kolejny wybuch- nie masz żadnej szminki, wkręciliśmy cię!- znowu teraz już kompletnie niepohamowany Loczek.- ale całowałeś się na serio!- zapytał już nieco uspokojony. Liam pokiwał głową- no to stary gratuluję!
-I co masz teraz dziewczynę?- spytał Lou
-No tak jakby, ale ona jest tancerką i będzie kiepsko z widywaniem się, ale tak. Chyba mam dziewczynę!- był taki szczęśliwy
-uuu Masz dziewczynę tancerkę? Ostro- Zayn dostał w łeb- a jak ma na imię?
-Danielle.
Poopowiadał nam o niej. Był bardzo podekscytowany. Chyba naprawdę mu na niej zależało. To była miłość od pierwszego wejrzenia, tak mi się zdaje. Skoro tak szybko są razem. I wydaje mi się, ze z tym widywaniem to nie będzie tak kiepsko. Będą się częęęsto widywać. Potem rozeszliśmy się do pokojów. Weszłam za Niall do jego królestwa. Położyliśmy się na łóżku i zaczęliśmy się całować. Było to takieee przyjemne!. Ze nie mogę.
-Kocham cię- szepnęłam
-Ja też cię kocham.-szepnął z ustami na moich wargach.
-Tak naprawdę to nigdy nie miałam chłopaka-przyznałam, chciałam być z nim szczera.- Nigdy nie byłam zakochana…
-Ja też nigdy nie byłem tak prawdziwie zakochany.
-Ale miałeś dziewczynę?
-Noo miałem-przyznał niechętnie- miałem 14 lat, chodziłem z nią w sumie tylko dla fanu, to znaczy najpierw mi się strasznie podobała, ale jak już byliśmy razem to wszystko się zmieniło. Zerwaliśmy po 4 miesiącach. Wtedy zrozumiałem, że nie można być z osobą której się nie kocha. Postanowiłem czekać aż się prawdziwie zakocham i doczekałam się ciebie po 4 latach, ale warto było czekać- przysunęłam się i cmoknęłam go w usta. Zaśmiał się- a ty?
-Mi się kilka osób podobało, ale to tylko wiesz tak jak byłam młodsza, a potem stwierdziłam, ze co ma być to będzie. Że nie będę nikogo na siłę szukać, miłość sama przyjdzie, no i przyszła w zupełnie nieoczekiwanym momencie. Moją miłością jest Niall Horan 1/5 zespołu 1D, sama nie mogę w to uwierzyć.
-To uwierz!- szepnął i znowu się całowaliśmy.
Nagle ktoś wszedł do pokoju. Odskoczyliśmy od siebie. Był to Liam.
-Ups! Przepraszam, ale chciałem na chwilę porwać Hanię, ale przyjdę potem.
-Nie! Nie, czekaj już idę!- wygramoliłam się z objęć Niall i poszłam za Liam do jego pokoju.- O co chodzi?
-Chciałem się ciebie zapytać… 
-No wykrztuś to z siebie!
-Wiesz bo ja się chyba naprawdę zakochałem w Danielle. I nie wiem jak jej to powiedziec!- powiedział smutno
-Co znaczy chyba się zakochałem?
-No po prostu czuję się przy niej…no nie wiem… tak jak ty się czujesz przy Niall…
-A skąd ty wiesz jak ja się czuję przy Niall, ha?
-Po prostu widzę-uśmiechnął się
-No to PO PROSTU idź do niej i jej to powiedz.
-Tak po prostu?
-Tak, tak PO PROSTU!- zaczął wstawać.
-Nie! Nie, ale nie teraz! Bez przesady! Jest już późno! Tylko mówiłeś, że ona gdzieś wyjeżdża, tak?
-Aha…
-No to napisz do niej żeby poczekała jeszcze do jutra, bo masz jej cos ważnego do powiedzenia, bardzo ważnego .-podpowiedziałam, bo widziałam, że ma zdezorientowaną minę.
-Dzięki Hania! Lou ma rację!
-Z czym?- zdziwiłam się, po pierwsze, ze Lou ma rację, a po drugie, że JA mam racje
-No z tym, że jesteś taka panią psycholog- to mówiąc szybko wybiegł
-No wiesz!?
Wróciłam do Niall, zastałam go piszącego coś na telefonie. Poczekałam aż skończy.
-Do brata piszę. A co chciał Liam?
-W sprawie dziewczyny… Czy ty tez uważasz, że jestem jak pani psycholog?
-No wiesz… na mnie to tak działasz… kojąco…-powiedział tajemniczo, a potem mnie zaczął całować, namiętnie, a jednocześnie delikatnie, przeszły mnie ciarki 
-Debil- zaśmiałam się, a potem zajęłam się całowaniem.
Poszliśmy spać późno, bo długo rozmawialiśmy. Znowu bardzo szybko zasnęłam w jego objęciach.
~~~~
Rozdział powstał przy piosence "Koko koko Euro spoko" LOL WIELKI LOL xD Nie wiem co mnie naszło... Na prawdę! Jestem ciekawe co sadzicie o jak na razie krótkiej historii miłosnej  Liam i Lou... Na serio nie miałam weny do tego typu pisania więc wyszło kiepsko... postaram się to jeszcze poprawic! Ale niczego nie obiecuję.
Mam do Was jeszcze wielką prośbę: głosujcie w ankietach! Tak bardzo ładnie proszę! 
Czymcie się i miłego czytania ;D
Han*

4 komentarze:

  1. Ooo.. Liam się zakochał " Uuuuuuuuuuuuuu " jakby to powiedziała moja klasa haha :D Pani psycholog :) Świetny rozdział + dzięki że uważasz że piszę jak to nazwałaś " DOROŚLE " - padłam czytając to ;p Ale że Koko koko Euro spoko - nie wiem co bierzesz ale weź mniej ewentualnie się podziel xd

    OdpowiedzUsuń
  2. Superrrr!!! Fajnie że Liam się zakochał :) czekam na naxta ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział jak zawsze <3 Zapraszam do mnie http://harrylovemagda.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. boski swietny

    OdpowiedzUsuń