Weszliśmy. Stanęłam na środku i poczekałam aż Niall zamknie
drzwi. Podszedł do mnie i pocałował. Znowu przeszedł mnie dreszczyk. Takie
przyjemne uczucie. Już chyba zawsze będzie mi towarzyszyć kiedy będę blisko Niall.
Położyliśmy się na łóżku wciąż całując. W końcu oderwaliśmy się od siebie
głośno śmiejąc. Ziewnęłam.
-Jesteś śpiąca?- zapytał
-Mhmmm. Trochę…
-To tak jak ja- pocałował mnie w czubek nosa. Zaśmiałam
się.- wolisz spać sama w pokoju gościnnym czy…
-Nie chce spać sama-pożaliłam się
-Dobrze w takim razie będziesz spać u mnie w łóżku, a ja
przyniosę sobie koce na podłogę.
-Nie musisz spać na podłodze-powiedziałam nieśmiało-możesz
ze mną na łóżku…
-Jesteś pewna..?
-Jeśli chcesz…
-No pewnie, że tak!- uśmiechnął się
Pościeliliśmy łóżko. Zeszłam jeszcze na dół po wodę, a tam
zastałam Liam, który rozmawiał przez telefon.
*Dobra to jesteśmy umówieni jutro o 14. Pa Danielle.
Danielle? Ciekawe kto to? I skąd ja zna, ale jak już
wcześniej mówiłam jak będzie chciał to sam powie. Przeszłam cicho do kuchni
tak, żeby mnie nie usłyszał wzięłam butelkę wody i wróciłam do Niall. Siedział
na łóżku. Usiadłam koło niego. Porozmawialiśmy o tym całym filmiku i o tych
zdjęciach. Zapytałam się czy powie o nas jeśli w poniedziałek na wywiadzie będą
się o mnie pytać. A on odpowiedział, ze oczywiście, ze tak. Że nie ma zamiaru
się z tym kryć. Ucieszyło mnie to, bo bałam się, ze będzie się mnie wstydzić
czy coś. Rany, znowu myślę o tym, ze się w nim chyba zakochałam… Położyliśmy
się wtuleni w siebie. Było mi w jego ramionach tak dobrze…
-Wiesz muszę ci coc powiedzieć…-przerwał milczenie.
Przestraszyłam się, bo powiedział to takim poważnym głosem.
-Tak?
-Czuję się przy tobie tatki szczęśliwy. Jak przy nikim
innym. Tak naprawdę nigdy wcześniej nie miałem dziewczyny, tak na poważnie, a
przy tobie czuję, ze nie jest to taki błahy związek, tylko cos poważnego.
Rozumiesz mnie. Wiesz kiedy jestem szczęśliwy, a kiedy przygnębiony i zawsze mi wtedy pomagasz. Może mówię to za
szybko, ale to jest to co do ciebie czuję. Kocham cię!
Zaskoczył mnie. Nie spodziewałam się że usłyszę od niego coś
takiego. A już na pewno, ze nie spodziewałam się tego tak szybko. Ale sama już
na ten temat myślałam. Czuje się przy nim szczęśliwa, radosna i mam wrażenie,
ze jestem na właściwym miejscu. On mnie rozumie, a ja jego. Na swój sposób
jesteśmy do siebie podobni. Czy tak wygląda miłość? Wydaje mi się że tak.
Przynajmniej w moim odczuciu tak właśnie
to wygląda. Kocham go. I to mi się nie wydaje. Ja to wiem.
-Ja tez cię kocham Niall- szepnęłam.
To powiedziawszy nasze usta złączyły się w jedność i przez
długi czas pozostawały jednością. Tak ja go kocham, na pewno. Niesamowite, że
pokochałam chłopaka poznanego w pracy, który jest przyszłą mega gwiazdą, w
sumie to już nią jest. A jeszcze niesamowitsze jest to, ze on mnie pokochał.
Zasnęłam w jego ramionach. To było fantastyczne uczucie. Czułam, ze przez cały
sen miałam uśmiech na twarzy. Rano usłyszałam jakiś hałas. Kurde! Tak mi się
chce spać, a oni mnie budzą! Nawet nie wiem kto, bo zakryłam głowę poduszką i
odwróciłam się na drugi bok. Poczułam czyjś oddech na swojej twarzy… Niall
pewnie śpi… Nie no znowu ktoś się drze! Tyle, ze teraz nad moich uchem.
Usłyszałam głos Lou:
-Zobacz jak ładnie wyglądają.
-E tam! Ja z Kate lepiej!- Harry
-Zobaczysz jak ja przyprowadzę pannę. Się dopiero zdziwisz.
-A co masz kogoś na oku?-
niemal „usłyszałam” jak Hazza puszcza oko.
-Jeszcze nie, ale będę!
-Czy moglibyście swoje ploty urządzać gdzie indziej niż nad
moim uchem?- zdenerwowałam się
-Nie denerwuj się tak! Jest już 10!- powiedział Lou- czas
wstać! I zrobić nam śniadanie!
-OO właśnie śniadanie!- ożywił się Niall
-Sami se róbcie śniadanie!
-My nie umiemy-pożalił się Loczek- a Kate powiedziała, ze
zrobi tylko wtedy jak ty jej pomożesz.
-Dobra, dobra dajcie mi 10 minut.
-10 minut, ani jednej dłużej- to powiedziawszy wyszedł Lou,
a za nim Hazza.
-Witaj piękna.
-Witaj przystojniaku. Bardzo miło śpi się w twoich
ramionach!
-Jeszcze milej w twoim towarzystwie, powinnaś tu częściej
przychodzić!- to mówiąc pocałował mnie na przywitanie.
-Chodź trzeba zrobić śniadanko!
-Och nie chce mi się! Ale na śniadanko zawsze zejdę!
Wstaliśmy i trzymając się za ręce pomaszerowaliśmy do
kuchni. Powitał nas zapach świeżo parzonej kawy. Widziałem, że Kate z Lou o cos
się kłócą. Wyglądali zabawnie.
-Ej ruda!-odezwał się Lou- powiedz, ze na śniadanie lepiej
zrobić tosty niż naleśniki!
-A od kiedy to ruda, ha?- zażartowałam
-Oj! Odpowiedz na pytanie! Jest bardzo ważne!
-Lepiej zrobić naleśniki- krzyknął z oddali Harry.
-Dobrze przemyślmy to na spokojnie. Lousie powiedz mi czy
dla takiej bandy osób nakroisz tyle sera? Bo ani ja ani Kate nie będziemy tego
robić! Od razu ci to mowie!
-No nie…
-A więc czy nie łatwiej było by zrobić naleśniki dla
wszystkich?
-No łatwiej…
-No Hania dobrze gada- pochwalił Liam
-OO! Liam. Ty zyjesz!-
wszyscy się odezwali.
-Tak żyję i przepraszam za wczoraj.
-Nie ma sprawy.
-A gdzie jest Zayn?
-A jak myślisz? W łazience!- powiedział Harry- OO przyszedł,
ale już ubrany, a to wszyscy jeszcze w piżamach!
-To co na śniadanie?- zapytał
-Śniadanie trzeba zrobić mój drogi-odezwała się Kate
Zrobiliśmy śniadanie. Było przy tym mnóstwo śmiechu. Potem
je zjedliśmy z trudem. Tyle tego nasmażyłyśmy, że pod koniec nawet Niall nie
dawał rady. Postanowiliśmy, ze pójdziemy dziś na miasto razem z Liam. On
pójdzie na swoje „spotkanie” które nazywa się randka, tylko on nie chce się do
tego przyznać. A my nie będziemy im przeszkadzać. Harry postanowił znaleźć Lou
dziewczynę, żeby przestał nękać jego i Kate.
-Ale ja cię nigdy nie przestanę kochać!- zarzekał się Lou-
zawsze będę tobie wierny, nawet jak kogoś znajdę.
Poszłam się umyć, na szczęście w tym domu było mnóstwo
łazienek, więc wszystko sprawnie poszło. Ubrałam się w http://www.photoblog.pl/hammeringcherry/119040686/1391.html
i poszłam do salonu gdzie siedział już umyty i ubrany Niall. siedzieliśmy
przytuleni do siebie po cichu rozmawiając i czekając aż reszta się zbierze.
-No, no gołąbeczki chyba już jesteśmy wszyscy gotowi.
Zbieramy się.
Włożyłam kurtkę i wyszliśmy. Poszliśmy do centrum
handlowego, bo tam był umówiony Liam z Danielle. Gdy tylko weszliśmy Harry
zabrał Lou gdzieś żeby kogoś poznał wiec ja, Niall, Kate i Zayn musieliśmy się sobą
zając. Kate zaciągnęła nas do sklepu z ciuchami. Widziałam, że chłopaki się strasznie
nudzą, ale cóż, praktycznie żaden nie
lubi chodzić do sklepu z odzieżą. Ja z resztą też. Lubię mieć fajne ciuchy i
dobrze wygląda, ale po sklepach chodzić nie znoszę!
-Dobrze, że ty nie lubisz łazić po sklepach- mruknął mi do
ucha Niall- kolejna rzecz jaka w tobie kocham.- zaśmiałam się
-No Hania, może być?- oderwała mnie od niego Kate. Wyszła z
przymierzalni w całkiem ładnych spodniach.
-Ładnie, ładnie- mruknęłam
-Nawet nie spojrzałaś! Weźcie się od siebie odczepcie!
Niall, ona mi musi pomóc. Zajmij się sobą na 15 minut proszę!- cmoknął mnie i
wyszedł gdzieś z Zayn- no nareszcie!
-Oj bez przesady, sama się z Harrym ciągle no wiesz…
-Dobra, dobra. A teraz powiedz mi co z twoja sukienka na
bal?
-Jaki znowu bal?
-No bal zimowy!
-Zimowy? Teraz jest wczesna jesień, a ty mi tu mówisz o balu
ZIMOWYM?
-Czas szybko płynie, ani się obejrzysz a już trzeba będzie
się szykować.
-Kate, ja nie myślę aż tak w przyszłość! Pomyślimy o tym
razem, w zimie.
-A potem nie licz, ze ci pomogę!
-Przecież wiem, ze i tak mi pomożesz- puściłam oko.- a i
będziemy kupować sukienki razem, ale na pewno nie teraz!
Kupiła te spodnie, a ja napisałam do Niall, żebyśmy się
spotkali w kawiarni bo tam będą czekać Harry z Lou.
~~~~
Jest kolejny ;D Bardzo Wam dziękuję za wszystkie komentarze! Baardzo! Jak wiecie, wiele dla mnie znaczą!
Rozdział jest taki sobie, troche inaczej wyobrażałam sobie tą ważną chwilę ale zawsze mogło byc gorzej xD z resztą same oceńcie...
Mam do Was prośbę, głosujcie w ankiecie, ponieważ chciałabym wiedziec czy zmienac tytuł czy nie, wie prosze! ;D'
Czymcie się ;DD
Han*
Genialny rozdział <3 Aww,jacy oni słodcy ;D Tylko chłopcy by mogli pozwolić im spać,a nie dobijać się po śniadanie tak wcześnie ;D Czekam na następny <3
OdpowiedzUsuńZajebistyy !! Masz talent !! Z niecierpliwością czekam na następny . : *
OdpowiedzUsuńJak zwykle świetny, fajnie że między nimi jest wszystko okej :D I coś czuję że niedługo chyba Liam nie wytrzyma i powie albo ktoś to z niego wyciągnie haha ;p
OdpowiedzUsuńWow boski. Jak zawsze! Ciekawe co z Liamem dodaj szybko kolejny :*
OdpowiedzUsuń